To oczywiste i chyba nie trzeba tego faktu specjalnie udowadniać, że ilość danych, jakie tworzymy rośnie. Sposobów na ich przechowywanie jest sporo, a producenci nośników kuszą nas coraz większą pojemnością, szybkością i - dla odmiany - coraz niższą ceną. Jaki nośnik wybrać jeśli zależy nam na niezawodności i bezpieczeństwie danych? Przygotowaliśmy dla Was porównanie niezawodności różnych nośników danych.
Co mamy do wyboru?
- Nośniki optyczne, takie jak płyty CD-R, DVD-R, czy Blue-Ray
- Dyski HDD i SSD
- Pamięć Flash
- Chmura
- Taśmy magnetyczne
Nośniki optyczne
Jeszcze kilka lat temu płyty CD i DVD były jednymi z najpopularniejszych nośników wykorzystywanych do przechowywania dużej ilości danych - zwłaszcza wśród użytkowników domowych. Wynikało to ze stosunkowo wysokich cen dysków HDD, a tym bardziej SSD i ich małej pojemności. W porównaniu z nimi dyski optyczne były konkurencyjne, zarówno w kontekście ceny, jak i oferowanej pojemności. Producenci płyt deklarowali także stosunkowo długą żywotność tworzonych przez siebie nośników, co jednak dosyć szybko zostało zweryfikowane przez rzeczywistość. W zależności od producenta i wykorzystanej technologii, płyta powinna służyć nam od 5 do nawet 200 lat (nie wspominając o płytach z trawionego szkła, które w teorii powinny przetrwać 1 000 do 1 500 lat!), jednak czas użytkowania uzależniony jest od tak wielu czynników, że powinniśmy być przygotowani na to, że płyta przestanie być możliwa do odczytania w każdej chwili - i to raczej wcześniej niż później.
Co grozi nośnikom optycznym? Przede wszystkim nasze niechlujstwo - przechowywanie w nieodpowiednich warunkach, zarysowywanie, zatłuszczenie (kto z nas nie chwytał płyt, pozostawiając na nich pełny zestaw śladów daktyloskopijnych?) to powszechne grzechy użytkowników. Ale okres użytkownika płyty skraca także skąpstwo producentów, którzy wykorzystują materiały niskiej jakości, oszczędzają na grubości warstw ochronnych, przyspieszając tym samym proces utleniania się warstwy odblaskowej.
Poza tym problemem może okazać się także technologia. Czy za kilka, kilkanaście lat nadal będziesz posiadał sprzęt, który odczyta dane z posiadanych przez Ciebie płyt? Nowe komputery często w ogóle nie mają stacji dysków, a nawet jeśli tak, to nie obsłużą każdego formatów. CD-R, CD-RW, DVD-RAM, DVD-R, DVD+R, DVD-RW, DVD+/–R DL - każdy z tych formatów oznacza inną technologię i inny sposób odczytu, może się więc okazać, że niedługo nie uda Ci się zdobyć odpowiedniego czytnika do swojej płyty.
HDD i SSD
Rozwój technologii HDD i SSD doprowadził do znacznego obniżenia cen tego typu nośników, przy równoczesnym wzroście ich pojemności, co sprawia, że dyski optyczne przestały być opłacalnym nośnikiem danych. Skoro bowiem możemy kupić dysk o pojemności 1, a nawet 2 TB za kilkaset złotych, nagrywanie płyt przestało mieć jakikolwiek sens. Zarówno klasyczne dyski HDD, jak i SSD, a także ich hybrydy (SSHD) nadają się do tworzenia układów macierzowych, dzięki czemu ich możliwości w zakresie przechowywania czy archiwizowania danych są praktycznie nieograniczone. Jeśli przechowujemy większą ilość danych i chcemy mieć do nich dostęp online, możemy rozważyć zakup magazynu danych w celu stworzenia prywatnej chmury (koszt 6 TB w tej technologii to około 3 500 zł). Oczywiście czym bardziej rozbudujemy naszą infrastrukturę, tym więcej będziemy musieli ponosić związanych z tym kosztów - zakupu sprzętu, energii elektrycznej, itd.
Niestety dyski także nie zagwarantują wieczności naszym danym. W przypadku zapisu magnetycznego na dyskach HDD, zachodzi zjawisko zaniku ładunku magnetycznego. Nie jest to może szybko postępujący proces - około 1% rocznie, ale w perspektywie czasu, może być groźny dla naszych danych. Również dyski SSD nie zawsze gwarantują pełne bezpieczeństwo i niezawodność - szczególnie istotne są tutaj zakresy temperatur, w jakich urządzenie pracuje. Np. podniesienie temperatury o 5 C w pewnych warunkach może zmniejszyć o połowę gwarantowany czas przechowywania danych (choć sytuacja taka musi jeszcze spełniać dodatkowe warunki i jest raczej rzadko spotykana, o czym przekonują specjaliści Seagate’a, dementujący Internetowe plotki na ten temat). Również duże wahania temperatur mogą być dla takiego dysku i zapisanych na nim danych mordercze. Pamiętać trzeba także, że każdy dysk ma określoną żywotność, ograniczony cykl życia, co oznacza, że nie ma dysku, który będzie działał zawsze. Odpowiednia infrastruktura jest oczywiście w stanie utrzymywać zdolność operacyjną i uratować nasze dane - nawet w przypadku jeśli jeden (a nawet więcej) dysków ulegnie awarii.
Trwałość danych na pendrive
Można chyba uznać, że ten typ pamięci na stałe zagościł w naszych kieszeniach. A wszystko za sprawą małych kart SD i pamięci USB, czyli popularnych pendrive’ów, które pozwalają nam w bardzo wygodny sposób przechowywać i przenosić znaczne ilości danych. Podstawowym minusem tej technologii jest ograniczona liczba cykli zapisu i kasowania, po przekroczeniu której, dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia wykorzystanych komórek.
Inne zagrożenie wiąże się z największą zaletą nośników z pamięcią flash - ich rozmiar i poręczność, sprawiają, że równie łatwo jak je przenosić, można je również zgubić. Malutka karta SD uwielbia się gubić i wpadać w szczeliny z których nie jesteśmy w stanie jej wyjąć. Bywa też łakomym kąskiem (dosłownie) dla małych dzieci, lub psów, które lubią je gryźć. Pamięć USB pada z kolei często ofiarą uszkodzeń mechanicznych - głównie wynikających z nieumiejętnego wyjmowania z portu USB, ale także przypadkowego uderzenia, kopnięcia, zmiażdżenia. Pamiętać przy tym należy, że odzyskiwanie danych z tego typu nośników, jest znacznie bardziej skomplikowane niż w przypadku tradycyjnych nośników magnetycznych.
Chmura
Korzystanie z oferty dostawców usług w chmurze, którzy gwarantują przestrzeń dyskową dostosowaną do naszych potrzeb, jest rzeczywiście wygodne. Większość popularnych dostawców zapewnia nam darmową usługę podstawową - nawet 500 GB pamięci masowej online do naszej dyspozycji. Nasze dane są w ten sposób zabezpieczone - ich kopie znajdują się w rozproszonych lokalizacjach na całym świecie, dzięki czemu ryzyko ich utraty jest ograniczone.
Jeśli jednak musimy zarządzać sporą ilość danych, cena takiej usługi może znacznie przekroczyć koszt własnej infrastruktury - przykładowo cena 10 TB w popularnej usłudze Google Drive to około 1200 USD, czyli ponad 4 tyś zł rocznie! Ponadto przechowywanie danych w chmurze może być postrzegane jako bardziej ryzykowne - w momencie kiedy wrzucamy nasze dane do Internetu, tracimy nad nimi kontrolę i zwiększamy możliwość wycieku danych. W związku z tym nie rekomenduje się wykorzystywania tej technologii do przechowywania danych wrażliwych i poufnych.
Stara dobra taśma
Wyraźnie widać, że czym większy rozmiar danych, które musimy przechowywać, tym większe koszty z tym związane. Jest to ogromny problem, który przede wszystkim dotyka przedsiębiorstwa, może w poważnym stopniu ograniczać ich rozwój - eksplozja ilości administrowanych i przechowywanych danych prowadzi bowiem do lawinowego wprost wzrostu kosztów utrzymywania infrastruktury. Dużym wyzwaniem jest więc znalezienie takiego rozwiązania, które zagwarantuje możliwie jak najlepszy stosunek ceny do pojemności i wydajności. W tym kontekście swoją drugą młodość przeżywają obecnie taśmy magnetyczne. Rozwiązanie to jest sprawdzone i stabilne - od dziesięcioleci wykorzystywane jest do przechowywania danych, cieszy się opinią bezpiecznego i bezawaryjnego. W czasach śrubowania parametrów sprzętu, a przede wszystkim szybkości, taśmom wróżono szybki koniec. Nic jednak bardziej mylnego - okazuje się bowiem, że dwie cechy tego rozwiązania mogą zadecydować o jego losie - ogromna pojemność ( najnowsze prototypy mogą przechowywać do 220 TB na jednej taśmie!) idzie w parze z energooszczędnością. Taśma zużywa 200-krotnie mniej energii niż twardy dysk… Idealne rozwiązanie do przechowywania i archiwizowania ogromnej ilości danych.